Dnia 26.04.2009 o godzinie 0.30 odeszła do wieczności Schymonachinia Joanna (Dębowska). Matuszka Joanna (w świecie Julianna Dębowska) urodziła się 20 maja 1927 roku w Zarzęcinie nad Pilicą, gmina Mniszków, powiat Opoczno, w rodzinie Mariana i Władysławy Świderskich. Dnia 1 kwietnia 1951 roku zawarła związek małżeński z Wacławem Dębowskim w kościele parafialnym Przemienienia Pańskiego w Paradyżu koło Opoczna. Urodziła i wychowała siedmioro dzieci: czterech synów i trzy córki. Najstarszy syn to Ojciec Ihumen Atanazy (Dębowski), współzałożyciel Ujkowickiego Monasteru, a druga z kolei córka Krystyna jest wieloletnią zakonnicą i dyrektorką Liceum PP. Prezentek w Krakowie. Po śmierci męża, Wacława (10.05.1997), Matuszka Joanna postanowiła resztę swojego życia poświęcić Bogu na służbę. Mąż Matuszki, Wacław, przyjął Prawosławie, odbył spowiedź i przyjął Świętą Eucharystię z rąk Archimandryty Nikodema z Ujkowickiego Monasteru. Pochowany jest na cmentarzu parafialnym w Paradyżu. Matuszka Joanna w 1998 roku przyjęła na siebie stan posłusznicy, a 25 marca 1999 roku przyjęła mniszy habit. 25 marca 2000 roku została postrzyżona w riasę. Jej posłuszaniem było szycie habitów dla braci, cerowanie, łatanie podartych, roboczych habitów, wyszywanie paramanów na Małą Schymę, a przede wszystkim modlitwa, którą Matuszka zajmowałą się nieustannie. Dnia 25 marca 2003 roku Matuszka Joanna przyjęła postryg Małej Schymy i dalej niosła cierpliwie…
środa, 07 kwiecień 2021 16:01

13.04.2009 - Otwieramy nową stronę

Szanowni internauci, drodzy bracia i siostry! Zapewne znacie już dobrze naszą stronę i zaglądacie tu co jakiś czas w oczekiwaniu na nowości. Dzisiaj otwieramy zupełnie nową, niezależną stronę pt. Wiadomości ze świata. Będą się na niej znajdowały rozmaite artykuły zebrane z wielu niezależnych źródeł informacji, po to, aby przeciętny użytkownik internetu miał do nich łatwiejszy dostęp. Część z nich będzie dotyczyła bezpośrednio Prawosławia, a inne odnosić się będą do miejsca szerzej rozpatrywanej wiary we współczesnym świecie, jak i również do różnych dokonujących się procesów, które nie zawsze są widoczne na pierwszy rzut oka, a jednak mają wpływ na naszą wiarę i życie. Nie oznacza to oczywiście, że ta strona odchodzi w zapomnienie - w dalszym ciągu będziemy na niej umieszczać aktualności z życia monasteru. Nowa strona jest dostępna pod adresem http://wiadomosci.monasterujkowice.pl/.
środa, 07 kwiecień 2021 16:01

22.12.2008 - Boże Narodzenie 2008

,,Nie było miejsca dla Ciebie w Betlejem w żadnej gospodzie, i narodziłeś się Jezu w stajni, w ubóstwie i chłodzie. Nie było miejsca, choć szedłeś jako Zbawiciel na ziemię, by wyrwać z czarta niewoli nieszczęsne Adama plemię. Nie było miejsca, choć szedłeś ogień miłości zapalić, przez Krew Twoją Najświętszą świat od zagłady ocalić. Choć lisy mają swe nory i ptaki swoje gniazdeczka dla Ciebie brakło gospody, Tyś musiał szukać żłóbeczka A dzisiaj czemu wśród ludzi tyle łez, jęku, katuszy? BO NIE MA MIEJSCA DLA CIEBIE W NIEJEDNEJ CZŁOWIECZEJ DUSZY!” Wsłuchani w słowa tej kolędy, szukamy odpowiedzi na pytanie dlaczego świat dzisiaj odrzuca Jezusa Chrystusa, a czeka na innegomesjasza - czyli antychrysta? Życzymy sobie wzajemnie i wszystkim prawosławnym chrześcijanom Prawdziwego Boźego Narodzenia w naszych sercach przez Świętą Eucharystię w Boże Narodzenie, Nowy Rok 2009 i Jordan. Mnisi z ujkowickiego Monasteru
Bracia i Siostry w Chrystusie! Polecamy Waszej uwadze dwa rodzaje monasterskiego kalendarza na rok 2009. Mieszkańców Warszawy informujemy, że można je nabyć w "Księgarni Słowiańskiej" na ul.Gagarina 15. Wszyscy spoza stolicy mogą zwrócić się do nas z zamówieniem, które będzie zrealizowane na bieżąco. Kalendarz jest dostępny w dwóch wersjach. Pierwsza (nakład już został wyczerpany): A oto druga: Uaktualnienie: Wszystkie egzemplarze wersji pierwszej zostały już sprzedane.
Wstęp Dzisiejszy świat choruje na szaleństwo synkretyzmu religijnego. Szaleństwo to objawia się przede wszystkim w uporczywych próbach wykazania, że Prawda Boża tożsama jest z prawdą „ludzką”, tzn. z prawdą opartą na fakcie egzystencji człowieka oraz na prawach natury, z których wciąż biorą początek rozmaite nurty filozoficzne i religijne. Synkretyzm powiada nam, że Prawda dostępna jest zawsze i wszędzie, że każdy człowiek ma do niej dostęp bez względu na czas, miejsce, system wierzeń czy rodzaj filozofii. Wystarczy, aby mieć w sobie wystarczająco stanowcze i silne umiłowanie mądrości, a ścieżka, czy też droga, którą się kroczy ma znaczenie drugorzędne, bo wszystkie drogi praktycznie prowadzą do tego samego celu, czyli do poznania prawdy, inaczej mówiąc boga, który musi być przecież rzeczywistością uniwersalną, absolutem, takim samym dla każdego człowieka. A więc wszelkie ścieżki poważnych i uczciwych poszukiwań mistycznych, czy też intelektualnych, muszą zejść się w jednym punkcie, który jest właśnie celem ich wszystkich. Zauważmy, że ten cel nie zawsze nazywany jest bogiem, w wersji dla ateistów często nazywany jest iluminacją, oświeceniem, osiągnięciem wyzwolenia itp. ale to nie przeszkadza w powszechnej wierze, że „to wszystko oznacza jedno i to samo”. Jednak w Piśmie Świętym synkretyzm, rozumiany jako równoważność wielu tradycji religijnych, nazywany jest nierządem i…
Światło gnozy Trudno wypowiadać się na temat, którego się nie zna, trudno ślepemu mówić o kolorach a głuchemu o muzyce. Tak i mnie, grzesznemu, trudno wypowiadać się na temat wielkich łask Bożych, na przykład o niezwykłości niestworzonego Światła. Jednak w mojej nieświadomości i ślepocie wydaje mi się, że te sprawy nie powinny zaprzątać mojej głowy, że nie są one niezbędnie do zbawienia potrzebne. Na przykład regułą w życiu duchowym wielkich starców było raczej ukrywanie swoich niezwykłych stanów i doświadczeń, a ojcowie czynili tak z dwóch powodów, po pierwsze z powodu pokory i świadomości własnej niegodności, po drugie, aby niepotrzebnie nie wzniecać pomieszania w duszach uczniów, którzy mogliby pomyśleć, że te dary są czymś pożądanym i koniecznym także w ich rozwoju duchowym. Nawet najwięksi cudotwórcy zawsze przestrzegali ludzi, aby nie rozpowiadali sensacyjnych wieści, zawsze wskazując na Boga, jako prawdziwego Cudotwórcę, wielu z nich uciekało przed ludźmi, jak ognia unikali wszelkiego rozgłosu z powodu uczynionych cudów. Bo też nie o te nadprzyrodzone zdolności chodzi w życiu chrześcijanina, a mogą one stać się poważną przeszkodą, a nawet przyczyną upadku dla wielu. Dlaczego? Dlatego, że diabeł często kusi ludzi czyniąc przeróżne „cuda”, dostarczając im wielu „mistycznych” przeżyć, niesamowitych doznań, wspaniałych wizji i ekstaz, niezwykłych…
środa, 07 kwiecień 2021 15:58

26.04.2008 - Cud Świętego Ognia

Trzy cudowne zjawiska mają miejsce w roku liturgicznym Cerkwi Prawosławnej w Ziemi Świętej. Pierwsze z nich to cud zatrzymywania się i zawracania wód Jordanu podczas Nabożeństwa Teofanii (6/19 stycznia) sprawowanego nad brzegiem rzeki, w miejscu chrztu naszego Zbawiciela. Drugie cudowne zjawisko umacniające wiarę Prawosławnych, to obłoki schodzące na Prawosławną świątynię i znajdujący się w niej Lud Boży (6/19 sierpnia), choć w Izraelu jest to pora sucha i normalnie mgły i obłoki nie występują. Ma to tylko miejsce w związku z Przemienieniem Jezusa Chrystusa na górze Tabor i tylko w tym miejscu i czasie zstępują obłoki na modlących się tam ludzi. Trzecim, największym cudem, który znany jest już od czasu budowy Bazyliki Grobu Bożego w 335 roku przez świętą Helenę, jest cud świętego ognia. Każdego roku w Wielką Sobotę około godziny trzynastej lub czternastej schodzi na święty Grób Jezusa Chrystusa cudowny ogień, który przybiera różne formy i różne sposoby schodzenia. Poniżej zamieszczamy fragment tekstu poświęconego zejściu Błogosławionego Ognia, zaczerpnięty z listu wydanego kilka lat temu przez Bractwo cerkwi Świętego Ducha w Białymstoku. Cud Ognia nad Grobem Jezusa Chrystusa w Jerozolimie każdego roku jednoczy wszystkich, sprawiedliwych i grzesznych...jest on swoistym sakramentem obecności łaski Świętego Ducha w Cerkwi Prawosławnej. Fakt przyjmowania Św. Ognia…
środa, 07 kwiecień 2021 15:58

17.03.2008 - Pierwszy tydzień Wielkiego Postu

Pierwszy tydzień Wielkiego Postu rozpoczynamy już w niedzielę wieczorem, modlitwą św. Efrema Syryjczyka, po wchodzie na Wieczerni. Po każdej modlitwie czynimy doziemny pokłon, aby swoje ciało wprowadzić w postawę pokory i uniżenia przed Bogiem. Dotykając czołem ziemi, przypominamy sobie, że jesteśmy prochem i do prochy wrócimy, że ciało jest tylko naczyniem glinianym, zawierającym w sobie skarb nieśmiertelny, tj. duszę, stworzoną na obraz i podobieństwo Boga. Tradycyjnie w pierwszy tydzień Wielkiego Postu obowiązuje "suchoida", czyli spożywanie pokarmów w bardzo małej ilości bez gotowanej strawy. Przez cały Wielki Post nie tylko wierni nie spożywają mięsa, ale też wszystkiego, co od zwierząt pochodzi, czyli nabiału. W poniedziałek, wtorek, środę i czwartek pierwszego tygodnia Wielkiego Postu służymy w naszych cerkwiach Wielkie Powieczerie, nabożeństwo nocne w czasie którego czytany jest Kanon pokutny św. Andrzeja, Arcybiskupa Krety. W każdej zwrotce Kanonu autor przywołuje obrazy ze Starego i Nowego Testamentu i wzywa w nich do pokuty, zmiany życia, do nawrócenia, opłakiwania swoich grzechów i pamięci o czekającej nas śmierci i o strasznym Sądzie Bożym, który nas czeka po niej. Po każdej zwrotce śpiewamy refren "Zmiłuj się nade mną, Boże, zmiłuj się" i czynimy doziemny pokłon. Każdego dnia śpiewamy 9 pieśni, a w każdej z nich jest po…